Nauczycielski Turniej Drużyn Miesz. w Piłce Siatkowej im. B. Pliszki

Turniejowa historia

W 1993 roku nauczycielka bytowskiego LO Basia Pliszka, wspólnie z kolegą z pracy Ryśkiem Morzuchem, rzucili pomysł organizacji międzyszkolnego nauczycielskiego turnieju piłki siatkowej. Sport, spotkanie z ludźmi, wspólna zabawa – taki miał być cel tych zmagań. Na spotkaniu kapitanów 7 zespołów, które zgłosiły swój udział w turnieju ustalono między innymi, obowiązkowy udział dwóch kobiet w drużynie. Ustalono również system rozgrywek i dokonano losowania. Mecze prowadzono w dwóch grupach. W pierwszej, gdzie znalazły się 3 zespoły: SP 2, SP 5, ZSER, ustalono system „każdy z każdym". W grupie drugiej znalazły się cztery drużyny: SP 3, SP Gostkowo, ZSZ i ZSO i grano systemem pucharowym. Po siedmiu godzinach zmagań i jednostronnym dość finale (SP2 Bytów - ZSO Bytów 0:2) pierwszy turniej wygrał bytowski "ogólniak". Potem była już wspólna biesiada i zabawa.
Idea turnieju przyjęła się od pierwszego razu. Pomysł uznano za super i grono pedagogiczne szkół bytowskich postanowiło kontynuować rozgrywki w następnym roku. II turniej wygrał ZSZ Bytów. Udział wzięło sześć drużyn.



Potem przyszedł rok 1996. Tragiczna śmierć naszej koleżanki Basi, spowodowała, że ten czwarty turniej poszedł w zapomnienie. Wiadomo tylko, że wygrało LO Bytów.
„Pozostawiła po sobie miłe, sportowe wspomnienia, które pielęgnują nauczyciele do dziś. Turniej w 1996 r. był ostatnim turniejem z udziałem koleżanki Barbary Pliszki. Pamiętam, że organizatorem turnieju było wtedy SP3, a osobami odpowiedzialnymi koleżanka Jolanta Szmurło oraz ja. Mecze rozgrywaliśmy w atmosferze zabawy i na wesoło, chociaż bywały momenty w trakcie zawodów kiedy duch sportowy podgrzewał atmosferę aż do czerwoności. Szczególnie w pamięci utkwiło mi przygotowane przez nas podsumowanie. Przy dźwiękach muzyki połączonej z poczęstunkiem, wymienialiśmy się swoimi wrażeniami sportowymi w milej koleżeńskiej atmosferze. W mojej pamięci z tego podsumowania pozostanie ostatni taniec z koleżanką Basią, z którą już niestety więcej nigdy nie zatańczę. Turniej z 1996 r. został pominięty w kolejności turniejów, które odbywały się później. Uważam, ze były to ważne rozgrywki, do których wracam z wielkim sentymentem.” – wspomina Dariusz Kutełło.





Kolejne turnieje przynosiły coraz większą liczbę uczestników. Cieszyło to nas niezmiernie. Trzeba było rozplanować rozgrywki na dwa dni (piątek i sobotę). Piąty turniej ponownie wygrało LO Bytów, szósty ZSZ Bytów na 10 drużyn. Siódmy w 1999 roku ponownie ZSZ Bytów. Od 2000 roku turniej postanowiono nazwać imieniem jego inicjatorki: Barbary Pliszki. Ósmy turniej wygrała po raz pierwszy SP2 Bytów. Rodzina zmarłej ufundowała puchar przechodni dla corocznego zwycięskiego zespołu.





W kolejnych latach idea turnieju ewoluowała. Z czasem wprowadzono rozgrywki ligowe, każdy z każdym, dopiero kilka najlepszych zespołów pucharowo wyłaniało spośród siebie zwycięzcę. Dziewiąty turniej wygrało ZSZ Bytów, dziesiąty Gimnazjum nr 2. W jedenastym turnieju bezkonkurencyjna okazała się ponownie bytowska "dwójka".
Dwunasty turniej przyciągnął po raz pierwszy drużyny z Miastka i to właśnie miastecki mechanik został zwycięzcą tej edycji. Kolejny turniej dla odmiany wygrały Kołczygłowy a finałowe rozgrywki odbywały się w Miastku. Czternasty turniej po czterech latach przerwy ponownie wygrało Gimnazjum nr 2. Piętnasty turniej padł łupem ZSRCKU z Łodzierzy, przy 14 drużynach grających. Jak należało się spodziewać kolejne finały rozegrano już w Łodzierzy. Na starcie stanęło 12 drużyn, które podzielono na trzy grupy. Zwycięzcą tych zmagań okazał się ZSP Bytów, którzy już po raz siódmy w historii turnieju nie dali szans przeciwnikom. Kolejny, siedemnasty turniej rozegrano systemem ligowym. Po półrocznych zmaganiach rozegrano finałowe play-offy. Nowością w tej edycji był również występ dwóch drużyn z ZSP Bytów. Do bratobójczej konfrontacji doszło już na początku rozgrywek pucharowych. Lepsi okazali się "młodzi", czyli ZSP I. W ostateczności to również oni wygrali cały turniej.





W 2010 roku rozegrano finały osiemnastego turnieju. Tym razem ZSP Bytów zostało zdetronizowane przez ZS Kołczygłowy, który to zrewanżował się tym samym za poprzedni finał. Rok później na dziewiętnastych zawodach ponownie do głosu doszło SP2 Bytów. W poprzednich finałowych rozgrywkach zawodnicy tej drużyny borykali się z różnymi problemami, w tym zdrowotnymi, i nie dane im było walczyć w finale. W 2011 roku nie było już tego problemu. W dobrym stylu i po zaciętym meczu zawodnicy "dwójki" pokonali w finale ZSP II Bytów i po raz trzeci zameldowali się w turniejowej tabeli na pierwszym miejscu.
Organizatorem XX, jak się okazało po śledztwie historycznym (do tego turnieju wszyscy uważali, że w rok śmierci Basi Pliszki turniej się nie odbył), turnieju był zeszłoroczny triumfator rozgrywek SP2 Bytów. Ponieważ był to turniej jubileuszowy organizatorzy postarali się o trzy niespodzianki. Po pierwsze wykonano nowy baner przechodni, który od tego czasu otrzymują zwycięzcy każdej edycji. Po drugie zaprojektowano i rozdano każdemu uczestnikowi pamiątkowy medal turniejowy i po trzecie wydano publikację w formie książki opisującą historię zmagań turniejowych. Do rozgrywek w jubileuszowym turnieju przystąpiło dziewięć zespołów. W finale ZSP Bytów pokonała organizatorów i po raz ósmy zatriumfowała w turnieju.
- Napracowaliśmy się przy tym turnieju i trudno nam było łączyć rolę organizatorów i zawodników. Z reguły z drużyną ZSP, choć po ciężkich meczach wygrywaliśmy. Tym razem się nie udało. Okazali się lepsi. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się im odgryziemy - komentował S. Brucki.





Dwudziesty pierwszy turniej przyniósł sporo zmian. Ku ogólnej radości do turnieju przystąpiło, aż 14 zespołów. Dzięki temu rozgrywki trwały cały sezon, a w finale spotkał się debiutant turniejowy z weteranem. Nauczyciele PCE Marmołowski dość łatwo pokonali SP2 Bytów i tym samym dostali się na ósme miejsce w tabeli zwycięskich drużyn naszego turnieju. - Cieszymy się, że zostaliśmy zaproszeni do udziału w turnieju, a jeszcze bardziej, że udało nam się go wygrać – mówi dyrektor Tadeusz Marmołowski zapewniając, że PCE Marmołowski podejmie się roli organizatora kolejnych zawodów i będzie chciało się z niej wywiązać jak najlepiej.
Dyrektor słowa dotrzymał i następny, dwudziesty drugi turniej organizował PCE Marmołowski. W finale spotkały się cztery drużyny. Pierwszy mecz wyłonił finalistów. Nowy organizator, ale powtórka z finału. Znowu PCE przeciw "dwójce i znowu PCE górą.
- Gdyby ten mecz był jutro, pewnie mielibyśmy większe szanse. Dziś jesteśmy już mocno zmęczeni. Nasi rywale są średnio jakieś 10 lat od nas młodsi - mówił Krzysztof Melchert z "dwójki". Inaczej niż dotychczas, organizatorem następnej edycji nie został aktualny mistrz.
- Zaproponowaliśmy organizację najwyżej sklasyfikowanej drużynie, która jeszcze nie pełniła tej roli w nauczycielskim turnieju - mówi Ł. Turowski. Borzytuchomianie zgodzili się.
- Postaramy się zorganizować wszystko jak najlepiej. Tak jak to w tym roku zrobiło PCE Marmołowski. Wszystko było dograne - mówi M. Hering, kapitan borzytuchomskiej drużyny.
Dwudziesty trzeci turniej dał bytowskiej "dwójce" piąty z rzędu finał i drugie zwycięstwo od 2011 r. W finale zawodnicy dwójki pokonali ZS Borzytuchom, gospodarza turnieju, 3:1.
Równie szczęśliwy co poprzedni był dla SP2 Bytów dwudziesty czwarty turniej, w którym pełnili również funkcję gospodarza. W finale po zaciekłej walce SP2 pokonała SP1 (dawna SP5) 3:1.
- Z roku na rok jest coraz trudniej – latka lecą, ale zabawa z siatkówką w tej formie jest jak zawsze (szczególnie w finałach) wyjątkowa. Szkoda tylko, że z roku na rok jest coraz mniej uczestników i oby w kolejnych latach przybywało szkół. Nasz finałowy przeciwnik pokazał się z dobrej strony, a o naszym zwycięstwie zdecydowało minimalnie lepsze zgranie zespołu – podsumowuje kapitan SP2 - Sebastian Brucki.
- Cała drużyna wzniosła się na wyżyny swoich możliwości. Postawiliśmy się, ale doświadczenie rywali w dwóch ostatnich setach wzięło górę – ocenia Arkadiusz Zagdan z SP1, wybrany najlepszym siatkarzem finałów. Podczas podsumowania zawodów padła propozycja, by kolejną edycję rozgrywek zorganizowała SP1. Dyrektor tej szkoły, Jerzy Jobczyk, choć wyraźnie zaskoczony, podjął wyzwanie.





Dwudziesty piąty turniej przyniósł SP1 Bytów pierwsze historyczne zwycięstwo w turnieju. Do turnieju zgłosiło się siedem drużyn. Rozegrano mecze każdy z każdym. W finale spotkały się trzy drużyny: SP1 Bytów, SP2 Bytów i ZSRCKU Łodzierz. Zagrał każdy z każdym. Ponieważ pierwsze dwa mecze na swoją korzyść rozstrzygnęła ekipa SP1 było już wiadomo, że to oni wygrali tę edycję turnieju. Rok później z okazji dwudziestego szóstego turnieju Kurier Bytowski napisał w tytule artykułu: SP2 Bytów wróciła na tron. Turniej został rozegrany przez sześć drużyn w czterech miniturniejach. Najlepsze ekipy spotkały się w finale. Tym razem SP2 nie dała szans SP5 (wcześniej SP1).
- Staraliśmy się jak mogliśmy, ale byliśmy w słabszej dyspozycji. Szwankowało u nas i przyjęcie i atak. SP 2 zasłużenie wygrała. - komentuje A. Zagdan, który został wybrany najlepszym zawodnikiem rozgrywek. Wśród pań podobne wyróżnienie otrzymała Lucyna Brucka ze zwycięskiej ekipy, córka Barbary Pliszki.
Organizację dwudziestego siódmego turnieju powierzono drużynie ZSP Lipnica/Borowy Młyn. Osiem ekip walczyło najpierw każdy z każdym, a potem najlepsze cztery spotkały się na rozgrywkach finałowych. W finale spotkały się jak za dawnych czasów SP2 Bytów i ZSP Bytów. Czterech setów potrzebowali gracze "dwójki" na pokonanie "zawodówki", a kurier napisał w tytule artykułu: "Dwójka" im starsza tym lepsza. Trudno z tym polemizować. - Bardzo zacięty mecz. Coraz trudniej nam wygrywać, bo latka lecą.
Przydałoby się trochę świeżej krwi w zespole. Od bodaj 9 lat zawsze gramy w finale i w tym czasie 5 razy udało nam się wygrać turniej. Dla naszej szkoły to duży sukces - mówił Sebastian Brucki ze zwycięskiej ekipy. Na organizatora kolejnej edycji zawodów wyznaczono ekipę ZSOiT Miastko, która zamierzała ugościć drużyny w swojej wówczas budowanej nowej sali sportowej.





Dwudziesta ósma edycja turnieju była nietypowa edycja, bo trwała aż trzy lata. - Wstrzymała nas pandemia koronawirusa - mówił Przemysław Pakuła, prowadzący podsumowanie i zawodnik ZSOiT w Miastku. Udział w niej wzięło 8 drużyn. W finale ponownie SP2 Bytów pokonała ZSP Bytów 3:0.
- Mam nadzieję, że to będzie ostatnia tak długo organizowana impreza. Trzy lata, to jednak jest trochę czasu, ale kończymy turniej w dobrych humorach – mówiła Alina Horajska, dyrektorka ZSOiT w Miastku. Kolejny turniej miała zorganizować SP2 w Bytowie.
Dwudziesty dziewiąty turniej przyniósł czwarty już finał z rzędu dla "dwójki". I znowu spotkały się te same teamy i znowu wygrała dwójka. Tym razem jednak ZSP postawiło poprzeczkę wysoko. Dwójka wygrała 3:2.
- Ciężko jest grać będąc jednocześnie organizatorem, gdyż oczekiwania są duże, myśli zaprzątnięte są często rzeczami związanymi z organizacją. Próbowaliśmy kilku zmian w składzie, ale do połowy trzeciego seta po prostu nie szło. W końcu zaczęliśmy grać ,,swoją'' siatkówkę i mecz się odmienił. Sprawdziło się stare siatkarskie przysłowie: kto nie wygrywa 3:0 przegrywa 2:3 - mówi Sebastian Brucki z SP2 , dodając - Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, bo w końcu przeskoczyliśmy naszego rywala w liczbie zwycięskich turniejów i mamy ich już na koncie w sumie 9, czyli o jeden więcej ZSP. Po meczu odbyła się krótka uroczystość podsumowująca turniej. Wszystkie biorące udział w rozgrywkach drużyny otrzymały nagrody. Za najlepszego zawodnika uznano S. Bruckiego, a najlepszą zawodniczką została jego koleżanka z drużyny, Magdalena Jursza. Na zakończenie gospodarze przekazali okolicznościowy baner zespołowi ZSP Bytów, który podjął się organizacji 30, jubileuszowego turnieju.
- Podjęliśmy się tego zadania, bo jesteśmy jedyną szkołą, która brała udział we wzystkich edycjach zawodów, a Marek Szwarc jednym zawodnikiem grającym we wszystkich 29 turniejach. No i może wreszcie, po trzech porażkach zrewanżujemy się ,,dwójce''- mówił Łukasz Kowalski z ZSP.
Trzydziesty jubileuszowy turniej przyniósł zmiany w rozgrywkach finałowych. Co prawda jeden z finalistów się powtórzył za to drugi był turniejowym debiutantem. W rozgrywkach jubileuszowych po raz pierwszy w historii wzięło udział szkoła z poza powiatu bytowskiego, PZS2 Kościerzyna. Nowi gracze zameldowali się z przytupem w finale i od razu też zostali zwycięzcą turnieju pokonując dosyć gładko SP2. Z okazji 30-lecia rozdano na podsumowaniu pamiątkowe dyplomy w różnych kategoriach, a na wspólnej biesiadzie uczestnicy otrzymali wydaną przez SP2 drugą część historii turnieju od XX do XXX.





Poniżej podajemy dwa linki do dwóch opracowań histori turniejów, gdzie znajdziecie Państwo wszelkie informacje dotyczące naszych rozgrywek.

Historia turnieju od I do XX
Historia turnieju od XX do XXX