Cztery lotki od medalu

W dniach 20 -22.05.2016 r. w Kobierzycach k/ Wrocławia odbyły się Indywidualne Mistrzostwa Polski Młodzików Młodszych (U13) w badmintonie. Do tych mistrzostw zakwalifikowały się nasze dwie zawodniczki z UKS „Dwójka” Bytów Anna Radtke i Weronika Niklas.

Do Kobierzyc pojechaliśmy z pewnymi nadziejami, na choć jeden medal. Pomimo, że dziewczyny były na dalszych pozycjach na listach klasyfikacyjnych Polskiego Związku badmintona, to ich ostatnie występy dawały optymistyczne nadzieje na medal. Niestety już przed wyjazdem jak zobaczyliśmy losowanie wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężko o medal – komentuje trener Jerzy Saldat. W grze pojedynczej dziewcząt w pierwszych rundach miały słabsze przeciwniczki i o ich wyniki nie martwiliśmy się – Ania Radtke pokonała zawodniczkę z UKS Badminton Stare Babice w dwóch setach 22:20 i 21:10, zaś Weronika Niklas gładko uporała się z zawodniczką reprezentującą KS Hubertus Zalesie Górne 21:7 i 21:12.

W drugiej rundzie Anię czekała już bardziej wymagająca przeciwniczka z UKS Unia Bieruń Joanna Podedworny (rozstawiona z nr 3/4 w turnieju). Niestety nasza piątoklasistka musiała uznać wyższość przeciwniczki przegrywając po bardzo dobrej grze zwłaszcza w pierwszym secie, którego przegrała minimalnie na przewagi 20:22 a w drugim secie zabrakło już wiary i set zakończył się 7:21. Tym samym Ania uplasowała się na miejscach od 9-16 w tych mistrzostwach. Natomiast nasza druga zawodniczka w drugiej rundzie uporała się z zawodniczka rozstawiona z nr 5/8 Julią Pająk (MKS Orlicz Suchedniów) 21:14 i 21:12, tym samym awansując do ćwierćfinału. W sobotnie przedpołudnie na kortach hali w Kobierzynach było przeznaczone dla zawodników już walczących o medale. W ćwierćfinale niestety Weronika miała złe losowanie i trafiła na zawodniczkę rozstawioną z nr 1 w tych mistrzostwach Darię Zimnol z UKS Plesbad Pszczyna. Przed tym meczem było widać lekkie zdenerwowanie u naszej zawodniczki, lecz po wskazówkach trenera klubowego Jerzego Saldat i fachowych rad ze strony starszej siostry Anety Niklas (tegoroczna brązowa medalistka Mistrzostw Polski w kategorii juniorów), która przyjechała specjalnie na ten turniej wspierać swoją młodszą siostrę, Weronika wyszła na kort z wiarą na zwycięstwo i awansu do strefy medalowej (półfinału) z wyżej notowaną przeciwniczką.

Wszystko układało się po naszej myśli. Weronika zaskoczyła rywalkę konsekwencją w grze i zagraniami lotek, do których rywalka nie była w żaden sposób dojść. Pierwszego seta nasza bytowianka wygrała zdecydowanie 21:12. W przerwie między setami trener Jerzy Saldat i siostra Aneta Niklas podpowiedzieli, aby uważała, gdyż ten set może być całkiem inny niż pierwszy. Początek drugiego seta było tak samo dobrze jak w pierwszym secie nasza zawodniczka prowadziła 11:6 a następnie 17:10. A więc wszyscy na trybunach widzieli już niespodziankę w tych Mistrzostwach, jaką miało być wyeliminowanie nr 1 z turnieju. Niestety nasza zawodniczka, której brakowało do wygrania meczu 4 lotek (gra się do 21) zaczęła kombinować w swoich zagraniach. I w tym momencie Weronika starała się od razu z pierwszych lotek kończyć i to zgubiło bytowiankę, bo jej zagrania szły albo w siatkę albo na auty. A przeciwniczka widziała, jakie ma Weronika problemy i wykorzystała to zdobywając kolejno 11 lotek przy żadnym zdobytym punkcie ze strony Weroniki. Było widac bezradność naszej zawodniczki, jakby „prąd został wyłączony” Weronice. Po prostu stanęła na boiku – komentuje – Jerzy Saldat. Druga partia została niestety pechowo przegrana 17:21, gdzie spokojnie mogło być już po spotkaniu. W trzeci secie nadal nasza zawodniczka była jeszcze myślami przy drugim secie i rywalka szybko uciekła Weronice na 3-4 punkty. Pod koniec spotkania Weronika zerwała się jeszcze do walki, ale niestety już zabrakło czasu i rywalka wygrała decydującego seta o awansie do strefy medalowej 21:16.

Po spotkaniu długo nasza zawodniczka nie mogła się pozbierać po tym, co się stało w drugim secie. Łzy leciały nie tylko Weronice, ale też jej siostrze Anecie i mi też zakręciła się łezka w oczach. Po prostu brakowało nam słów na to, co się stało, pomimo przegranej przyjmowaliśmy sporo gratulacji od innych trenerów i słowa pocieszenia – mówi trener Weroniki Jerzy Saldat.

Jak później okazało się Daria Zimnol gładko w półfinale i w finale uporała się z rywalkami zdobywając Mistrza Polski.

Po upływie paru godzin już na spokojnie Weronika skomentowała tą sytuację z drugiego seta, gdzie zabrakło tylko 4 lotek do medalu, iż za szybko uwierzyła w zwycięstwo i chciała szybko skończyć to spotkanie, co zgubiło ją na boisku popełniając błędy i zaczęła się denerwować i grać nerwowo.

W grze podwójnej dziewcząt w gronie 22 par nasze zawodniczki Ania i Weronika pokonały w pierwszej rundzie rywalki z UKS Gawra Niedźwiedź po dramatycznej walce w trzech setach. Pierwszy został rozstrzygnięty na naszą korzyść 21:10, drugi set dla rywalek 16:21 a trzeci to nerwowe chwile dla bytowianek do samego końca. Aneta Niklas wspomagająca mnie jak trenera nie wytrzymała w końcówce tegoż seta i wyszła z hali, aby nie patrzeć, co się stanie. Ale trzeci set skończył się Heppy Endem dla nas, dziewczyny wygrały seta na przewagi 28:26.

W następnej rundzie czekały na nasze dziewczyny z UKS Plesbad Pszczyna Daria Zimnol i Julia Pławecka, które były rozstawione z „jedynką” w tym turnieju. Ponownie w walce o medal bytowianki musiały pokonać rozstawioną turniejową „1”. Bardzo duży opór postawiły nasz badmintonistki faworytkom z Pszczyny w tym spotkaniu, które mogło się bardzo podobać wszystkim oglądającym kibicom, którzy uważali, że powinno to być spotkanie finałowe a nie o walkę półfinałową, gdzie jedna z tych par musiała się pożegnać z medalem. Ale takie było niepomyślne losowanie w tych mistrzostwach dla naszych dziewczyn – mówi Jerzy Saldat.

W pierwszym secie przegraliśmy 17:21. W drugim secie bardziej nasze dziewczęta zagrały agresywnie i pokonaliśmy rywalki 22:20. W trzecim secie znów rywalki od samego początku atakowały a Weronika z Ania nie potrafiły odeprzeć ich ataków przegrywając trzeciego seta 11:21 i półfinał, który dał medal naszym rywalkom.

 

 

Pozostał po tych Mistrzostwach Polski został mały niedosyt, gdyż moim marzeniem przed sezonem było zdobycie we wszystkich trzech kategoriach wiekowych medalu Mistrzostw Polski. Udało się Anecie Niklas (juniorka – brązowy medal), młodziczkom Annie Duda i Laurze Bujak (trzy medale – złoty, srebrny i brązowy) i niestety zabrakło medalu w młodzikach młodszych tzw. kropki nad „i”. Trzeba dodać, iż jeszcze nasz klub UKS „Dwójka” Bytów w tym sezonie zdobył złoty medal w Drużynowych Mistrzostwach Polski w kategorii młodzików, w których występowały młodziczki młodsze Weronika Niklas i Anna Radtke – mówi Jerzy Saldat.

 

Dla Weroniki były to ostatnie Mistrzostwa Polski w tej kategorii, gdyż od przyszłego sezonu przechodzi do wyższej kategorii już jako młodzik, zaś dla Ani są to kolejne (drugie takie mistrzostwa) i za rok będzie miała jeszcze jedną możliwość występu w tej kategorii wiekowej.

 

W tym sezonie Weronika i Ania Radtke oraz Karolina Brzozecka jeszcze wystąpią w dniach od 1 do 5 czerwca br. w tzw. Małych Mistrzostwach Polski Szkół Podstawowych (inaczej zwanych Igrzyskami Młodzieży Szkolnej) w Żyrakowie koło Rzeszowa.

 

 

Wyniki Indywidualnych Mistrzostw Polski młodzików młodszych.

 

Gra pojedyncza dziewcząt

 

V-VIII miejsce – Weronika Niklas

IX –XVI miejsca – Anna Radtke

 

Gra podwójna dziewcząt

 

V-VIII miejsce – Weronika Niklas i Anna Radtke

Comments are closed.