Sytuacja na froncie
Zajęcie Bytowa nastąpiło 8 marca 1945 roku, w wyniku tzw. operacji pomorskiej, podjętej
przez 2. Front Białoruski Armii Czerwonej.
Jednak już od końca stycznia 1945 roku działania wojenne obejmowały teren Pomorza.
Znajdująca się tu niemiecka Grupa Armii „Wisła” licząca 40 dywizji. Skupiała się na tym,
by przeciągnąć w czasie nieuniknioną już klęskę Rzeszy. Zewnętrznym wyrazem tego było
nieudane uderzenie z rejonu Stargard-Ińsko w kierunku Choszczna oraz silna obrona Grudziądza,
która miała zapewnić ciągłość frontu z wojskami niemieckimi zgrupowanymi na wschód od Wisły.1
W związku z niebezpieczeństwem niemieckich kontruderzeń z północy i południa wojska 2.
Frontu Białoruskiego rozpoczęły działania mające na celu wyeliminowanie jednostek wroga.2
10 lutego rozpoczęła się operacja „pomorska”, która miała na celu rozbicie na dwie części
zgrupowanych na tym terenie sił niemieckich. Rozdzielenie miało nastąpić w rejonie
Koszalina i Kołobrzegu. Kolejnym etapem działań było całkowite zniszczenie oddziałów niemieckich.
Pierwszy etap operacji zakładał podejście wojsk 2. Frontu Białoruskiego na linię
Tczew-Kościerzyna-Bytów-Miastko-Szczecinek do 20 lutego. Następnie po otrzymaniu odwodów
wykonanie uderzenia w kierunku na Biały Bór, Bobolice i Koszalin i w konsekwencji dotarcie
Armii Czerwonej do Bałtyku. Spowodowałoby to rozdzielenie niemieckiej grupy armii „Wisła”
na dwie części.3 Natarcie w kierunku Bytowa przypadło 49. Armii Ogólnowojskowej gen.
Iwana Griszyna. Cel ten nie został jednak osiągnięty. Wprawdzie 49. Armia odniosła w
pierwszej fazie walk największy sukces, przesuwając się w głąb pozycji niemieckich o około
10 km, ale pozostałe jednostki Armii Czerwonej, w tym także 70. Armia Ogólnowojskowa gen.
Wasilija Popowa, przesunęły się zaledwie o 2-3 km. Silny opór oddziałów 2. Armii
niemieckiej powstrzymał natarcie. Rosjanie zajęli jednak Chojnice, gdzie marszałek
Konstanty Rokossowski ulokował się ze swoim sztabem. Marszałek liczył się z takimi
problemami. Wiedział, że jego wojska w wyniku ciągłych działań nie przedstawiają już pełnej
siły bojowej. Dlatego uwzględniał w planach drugiej fazy operacji rozciągnięcie działań w
czasie nawet do 20 dni.4
Dnia 24 lutego rozpoczęła się druga faza operacji pomorskiej. Uderzenie spod Chojnic
siłami 49. Armii, 70. Armii i 19. Armii gen. G. Kozłowa na Koszalin napotkało na zaciekły
opór Niemców w rejonie Przechlewa, Wołczy Wielkiej i Małej. Walczyła tutaj 2. Armia gen
Walthera von Weissa.5 Niemcy zgromadzili w tym rejonie znaczne siły pancerne, które miały
wyprowadzić kontruderzenie na tyły 2. Frontu Białoruskiego. Atak niemiecki zakończył się
jednak fiaskiem, a Rosjanie opanowali 3 marca Miastko. W tym samym czasie 19. Armia
przełamała opór hitlerowców na odcinku Biały Bór – Szczecinek i dotarła do morza w okolicy
Łazów. Dnia 5 marca wojska radzieckie zajęły Koszalin.6
Dotarcie Rosjan do morza stworzyło nową sytuację strategiczną. Niemieckie 2. i 11. Armia
zostały rozdzielone. W szczególnie trudnej sytuacji znalazła się 2. Armia, odcięta od
zaopatrzenia i możliwości ewakuacji lądem.7
Rozpoczął się ostatni etap operacji pomorskiej, czyli całkowita likwidacja jednostek
niemieckich na Pomorzu. O zajęcie Bytowa i całego powiatu walczyła 70. Armia, korzystając
z pomocy 8. Korpusu Zmechanizowanego pod dowództwem gen. Finsonowicza. Natarcie
następowało w kierunku na zachód od Chojnic, głębokim łukiem przez powiat bytowski w
kierunku Gdańska. Na lewym skrzydle nacierała wzdłuż wybrzeża na Puck i Wejherowo 19.
Armia Uderzeniowa. Natomiast na prawym skrzydle postępowała 49. Armia.
W wyniku zaciętych walk do 5 marca został wyzwolony południowo-zachodni skrawek powiatu
bytowskiego. W tym dniu linia frontu przebiegała od Somin przez Luboń (powiat Chojnice),
Rekowo, Masłowice i Tuchomie.
Sam Bytów stanowił dla Niemców ważny punkt strategiczny, ponieważ przecinały się tu ważne
szlaki komunikacyjne z: Lęborka, Kościerzyny, Gdańska i Słupska. Tędy biegły główne drogi
manewru i zaopatrzenia 2. Armii niemieckiej, broniącej się Pomorzu Gdańskim.8 Dlatego
obronie Bytowa dowództwo poświęciło wiele uwagi.
Od lutego rozpoczęto prace, mające na celu powstrzymanie wojsk radzieckich przed wejściem
do Bytowa. Na szczycie ulicy Sucharskiego, u wlotu do miasta, tu budowano okopy.
Do kopania zatrudnieni byli wszyscy mieszkańcy. Okopy ciągnęły się od dzisiejszej ulicy
Sucharskiego, aż do Smolarni. Miały one powstrzymać front radziecki. Na poboczu ulicy
Sucharskiego, po obu stronach umocowano słupy i przygotowano kłody drewna, które miały
być przeciągnięte przez drogę i zaparte o słupy, tak by tworzyły zaporę. Trochę niżej,
na działkach, za dzisiejszym zakładem produkcyjnym (dawna Bytowianka) ustawiono działa,
które miały strzec drogi na Niezbyszewo. Na ulicy Wieży Wodnej, obok wieży ciśnień
ustawiono działa przeciwlotnicze. Oczekiwano że wróg nadejdzie ze strony z Chojnic,
z Borzytuchomia i Miastka.9
1. K. Sobczak, Wyzwolenie północnych i zachodnich ziem polskich w 1945 r., Poznań 1985, s. 129.
2. Tamże, s. 130.
3. E. Kosiarz, Wyzwolenie Polski Północnej, Gdynia 1967, s. 69.
4. Tamże.
5. Z. Flisowski, Pomorze, reportaż z pola walki, Warszawa 1987, s. 208.
6. M. Bielski, W. Rezmer, Bitwy na Pomorzu 1109-1945, Gdańsk 1993, s 317.
7. H. Rybicki, Administracja i stosunki społeczno-polityczne w latach 1945-1969, [w:] Dzieje ziemi bytowskiej, pod red. S. Gierszewskiego, Poznań 1972, s. 361.
8. Tamże, s. 362.
9. Wspomnienia ówczesnego mieszkańca Bytowa. W posiadaniu autorów.